Mucha domowa (Musca Domestica)
To pospolity owad występujący na całym świecie. Muchy to jedne z najbardziej dokuczliwych owadów latających, które potrafią uprzykrzyć życie nie tylko nam – istotom ludzkim, ale również zwierzętom domowym, czy też hodowlanym. Pierwsze ślady ich obecności pojawiają się na początku maja, by już na przełomie czerwca i lipca stanowić dla nas prawdziwą plagę.
Dorosłe owad żywią się substancjami płynnymi, natomiast pokarmy twarde pobierają po rozpuszczeniu śliną (tj. po wstępnym strawieniu). Dziewięciodniowe owady osiągają dojrzałość płciową, a 2,5 mm jaja składane są odchodów, w szczególności tych pochodzących od świń.
Co istotne, samica może składać jaja nawet co 2-4 dni, jednorazowo ok. 100, a w ciągu całego życia nawet do 600-2000. W 1 kg świńskiego nawozu może rozwijać się 15.000 larw. Mało kto zdaje sobie sprawę, że codziennie przychodzi na świat populacja much liczniejsza od całej ludzkości.
Zagrożenia
Mucha stwarza olbrzymie zagrożenie epidemiologiczne: badania dowiodły, że na powierzchni swego drobnego ciała mucha może przenieść do 6 milionów, a w jelicie czterokrotnie więcej – prawie 30 milionów mikroorganizmów – w tym powodujących tak groźne choroby jak dur brzuszny, paratyfus, dyzenteria, cholera, gruźlica, polio, salmonelloza – oraz stadia przetrwalnikowe pasożytów (źródło Wikipedia – pl.wikipedia.com)
Sposoby walki z muchami
Najbardziej rozpowszechnionymi sposobami walki z tymi owadami są sposoby fizyczne i chemiczne. Chemiczne można z kolei podzielić na domowe i profesjonalne. Sposoby domowe pominąłbym w tym artykule ze względu na ilość – jest ich tak dużo, że można by o tym książkę napisać. Jeśli chodzi o profesjonalne metody chemiczne to na rynku jest dostępna niezliczona masa preparatów, których ceny wahają się od kilku do kilkuset złotych. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że chemiczne sposoby walki z owadami wpływają negatywnie na środowisko, w którym są stosowane. Wiele substancji i preparatów chemicznych wykazuje właściwości toksyczne i negatywnie wpływa na organizm człowieka jak również zwierząt hodowlanych. Szkodliwe substancje chemiczne wnikają do organizmu przez skórę, płuca i układ pokarmowy. Niektóre związki chemiczne mogą powodować zaburzenia równowagi biochemicznej oraz funkcji fizjologicznych organizmu. Ponadto stosowanie ich na większych powierzchniach (w oborach, stajniach, chlewniach czy ogródkach działkowych) wiąże się ze sporym wydatkiem finansowym.
Wychodząc naprzeciw tej metodzie, idealnym rozwiązaniem wydaje być się stosowanie metody fizycznej, której adeptami stają się producenci lamp owadobójczych. Korzystanie z lampy owadobójczej stanowi rozwiązanie idealne – zwalcza ona skutecznie muchy, przy braku negatywnego wpływu na środowisko. Lampa bowiem nie wytwarza substancji szkodliwych dla człowieka i zwierząt.
Lampa owadobójcza przyciąga owady promieniami ultrafioletowymi przy wykorzystaniu świetlówki UV-A i w zależności od rodzaju lampy na owady neutralizuje je na różne sposoby. Zakup lampy owadobójczej może być dobrym rozwiązaniem także ze względu na koszty. Ceny lamp owadobójczych wahają się od kilkunastu do kilku tysięcy złotych w zależności od rodzaju i modelu. Dodatkowo w każdej lampie na owady zaleca się wymianę świetlówek UV-A raz w roku, a jest to wydatek nie przekraczający kilkudziesięciu złotych. W przypadku lamp lepowych oprócz świetlówek UV-A wymienia się wkłady lepowe, które są również niedrogim zakupem.
Jaką lampę owadobójczą wybrać do zwalczania much?
W przypadku problemu z tymi owadami w użytku domowym, dobrym rozwiązaniem są lampy wiatrakowe produkowane we Włoszech przez firmę MO-EL, jak np. seria lamp Insectivoro czy model Moon.
W sytuacji, kiedy do czynienia mamy z muchami w oborze, stajni czy chlewni, wówczas najlepszym rozwiązaniem są lampy owadobójcze rażące typu CRI CRI lub GEKO, a także niezwykle wydajna lampa wiatrakowa Turbine 30602. Wymienione lampy na owady w szczególności znajdą zastosowanie w rolnictwie.
Na ile wydajna jest taka lampa i jak często należy ją czyścić. Czy w ogóle może być ona używana w chlewni, oborze gdzie przebywają zwierzęta. Moim dotychczasowym sposobem na muchy to klej sticky trap, coś takiego jak lep, tylko że w formie kleju gdzie można sparować większe powierzchnie.